Forum Gabriela Bossis Gabriela Bossis "ON i ja"
Dyskusja o książce "ON i ja"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Malo nas...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gabriela Bossis "ON i ja" Strona Główna -> "ON i ja"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Wto 16:10, 16 Gru 2008    Temat postu:

Piotrze, dzięki za te słowa ...ja mam nadzieję, iż dużo osób zmieni swoje nastawienie do swego życia przeczytawszy te piękne słowa skierowane do nas wszystkich i dodające nam skrzydeł. Ja czytam , tutaj na internecie te części kolejne,kiedyś pożyczyłam komuś ta książeczkę i myślę ,że ona pewnie będzie i tam działać. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Wto 16:12, 16 Gru 2008    Temat postu:

Myślałam o 5%-wym rabacie i pytałam siebie: czy świętość także będzie można taniej nabyć?

- "Świętość, to nie jakieś rachunki. Jeden jedyny akt miłości w chwili śmierci z całkowitym zdaniem się na Boga i ufnością bez zastrzeżeń może kogoś uczynić świętym. Bo właśnie przez to jestem tak bardzo uwielbiony!


1342


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Sob 16:10, 27 Gru 2008    Temat postu:

"Chciałbym, abyś nabrała zwyczaju widzenia Mnie w każdym, a także w drobnych wydarzeniach dnia: widzenia Mnie wszędzie. W ten sposób będziesz stale myśleć o twoim Stwórcy. Staraj się o to podczas rozpamiętywania ostatnich dwóch tygodni mego życia. Czyń to tak czule, jak tylko potrafisz. Twoje stosunki z bliźnimi zmienią się przez to w sposób, który ich zachwyci. O, nie obawiaj się być zbyt namaszczoną... Tak dokonuje się dobro. Czy zło nie stara się uwodzić? Ty zachwycaj. To będę Ja poprzez ciebie, ponieważ ofiarowujesz Mi swoją istotę ludzką, a Ja potrafię posłużyć się nią. Często myślisz, że to ty działasz, a to działam Ja w tobie. "
1357-1947 rok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Śro 16:07, 31 Gru 2008    Temat postu:

368. - 1947 - 2 maja. Rzym. - "Dostrzegaj Mnie jako Miłość pobłażającą: kiedy uważasz Mnie za Miłość surową, to Mnie martwisz i powstrzymujesz. Jestem Miłością. Uważaj Mnie więc za Słodycz, Delikatność, Czułość. Nie masz Mi za złe, że ci to powtarzam? Zmień więc swój pogląd. Spróbuj!"[color=red][/color]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Barbara37 dnia Śro 16:07, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Sob 16:01, 03 Sty 2009    Temat postu:

1382. - 1947 - 21 czerwca. - "Gdybyście Mi ofiarowywali wasze radości, wasze wytchnienia, zsyłałbym wam mało doświadczeń, bo szukam tylko waszego zjednoczenia ze Mną, a wy zwykle przychodzicie do Mnie wtedy, kiedy jesteście nieszczęśliwi. O, przychodźcie, w każdej porze!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Wto 16:09, 06 Sty 2009    Temat postu:

1398. - 1947 - 25 września. - "Praktykuj dobroć, tę, która uprzedza; myśl o niej najpierw, a w darze dorzuć wdzięk. Wtedy będziesz uspokajać i pocieszać. Jakież zło może wyrządzić ostre słowo! Nikt nie może znać jego rozmiaru. Ja widzę. Ogranicz swój wpływ do najczulszej dobroci, a wtedy uzyskasz więcej. Przypomnij sobie Mnie na ziemi: wśród dzieci, wśród grzeszników, z kobietą cudzołożną, z Magdaleną, z tobą... Czy nie jestem nieskończenie cierpliwy i czuły? Bądź 'Mną' wobec innych. Biedna córeczko, tak słaba. Będę w twoim sercu, kiedy ono będzie przemawiać. Wzmóż swoją nadzieję małymi, prostymi i częstymi słowami: 'Mój Boże, Ty jesteś moim życiem! Nie zostawiasz mnie nigdy samą, jesteś na mojej drodze, aż do końca mego życia...' Jestem w tym, kto ma nadzieję. Strzegę go jak brata. Towarzyszę tej duszy ufnej jako mojej oblubienicy. Czy kiedy zawiodłem? Czy byłem niewierny? O, jak Ja umiem troszczyć się... powierz się, a nie pożałujesz niczego. Zanurz się w Oceanie i pozwól się unosić, ponieważ Ocen - to Ja.[/color]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Wto 15:58, 13 Sty 2009    Temat postu:

1409. - 1947 - 27 listopada. Godzina święta. - Wracałam z herbatki u hrabiego de S.

- "Teraz zapomnij o świecie i patrz na Mnie. Rad byłem, że mówiłaś o samotności więźniów rodzącej dobre owoce, gdyż zbliża ich do spotkania z Bogiem. Czy zauważyłaś, jak aż do końca rozmowy podnosił się jej poziom? Byłaś w tym moim narzędziem. Bądź nim często. Widzisz, mało mam narzędzi na ziemi... Proś Ducha Św., by kierował twoim duchem! Nie przemawiaj po swojemu, mów po mojemu, zamiast Mnie.

Moja córko, czy wiesz, kiedy mówisz tak jak Ja? Wtedy, kiedy wkładasz w swoje słowa dobroć i wdzięk. Kiedy wzruszasz, kiedy odpowiadasz uprzejmie na ostrą uwagę, kiedy kogoś uniewinniasz, kiedy służysz, kiedy dajesz, kiedy uspokajasz gniewliwe usposobienie, kiedy pocieszasz, kiedy zachowujesz niezachwianą równość usposobienia, kiedy trwasz w pokorze, nie usiłując przewyższyć nikogo, kiedy jesteś wdzięczna innym za uprzejmość, kiedy jesteś wspaniałomyślna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Wto 16:00, 27 Sty 2009    Temat postu:

1447. - 1948 - 10 lipca. Godzina święta. - "Czytaj co dzień kilka zdań z naszych zeszytów. Czerpiesz z nich trochę siły i miłości. Czy to za wiele żądać tego od ciebie raz rano i dwa razy w ciągu dnia? Aby być 'razem', rozumiesz? By odnaleźć Mnie w tych wierszach. O, jak pragnę się wam oddawać!... I jak nie śmiem prosić was, byście Mnie przyjęli... Zawsze to poszanowanie waszej wolności...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Wto 16:01, 27 Sty 2009    Temat postu:

1448. - 1948 - 15 lipca. - Otrzymałam pocztą odbitkę korektorską 1-szej strony książki "On i ja". - "Tak, raduj się z tego i módl się, aby każda z tych linijek znajdowała echo w duszach. O, moja córko, czy możesz poznać drogę, jaką pójdzie ta mała książeczka? Proś Mnie, abym poszedł do najnędzniejszych, tych duchowych paralityków, tych zrozpaczonych bez nadziei, tych niemych przed Bogiem, tych opanowanych żądzą pieniędzy. Proś, abym przechodził przez tę książeczkę tak jak przechodziłem niegdyś, uzdrawiając, pociągając do siebie. Jaki to będzie triumfalny pochód w milczeniu serc! Czy nie sądzisz, że pracujący nad jej wydaniem już wyczuwają dzięki niej jakby nową atmosferę? O, niech przychodzą odżywić się nią i odetchnąć głębiej! Czy miłość moja będzie wreszcie trochę lepiej zrozumiana? Jestem jak bogacz, który przyczyniwszy się hojnie do szczęścia swych najdroższych przyjaciół, zatrzymuje się ze wzruszeniem by przyjrzeć się obdarowanym. Czy zwrócą uwagę na jego subtelność? Czy też przejdą mimo, drwiąc jak na Kalwarii? Wielu z pogardą pokiwa głową. Inni pozostaną obojętni. Lecz ci, którzy zatopią swego ducha w Duchu Św., ze szczerym pragnieniem posiadania Mnie coraz bardziej, doznają nagłego rozczulenia, które ich zadziwi i zawojuje. Módl się, abym się upowszechniał. Pamiętasz hasło, jakie dał ci twój kierownik? 'Płyń na pełnych żaglach'. I wyruszyłaś poprzez granice na drugi koniec świata. Proś moje miłosierdzie, aby wszystkie twoje kroki znaczyły drogi, którymi rozejdzie się ta książeczka. Bowiem było to dla Mnie: morze, droga, powietrze, ponieważ byłaś moją córeczką pełniącą powierzoną jej służbę".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Śro 16:01, 28 Sty 2009    Temat postu:

1457. - 1948 - 20 sierpnia. - "Jak możesz nie widzieć jaśniej w mojej miłości? Nawet gdybyś już nie myślała o Mnie, Ja myślałbym o tobie. Nawet gdybyś Mnie opuściła, gdybyś się Mnie zaparła, wyśmiewała się z moich względów, podeptała nasze zeszyty i znalazła zamiast nich inne, występujące przeciw twemu Bogu, Ja kochałbym cię. I gdybyś przyłączyła się do tych, którzy postanowili umrzeć znieważając Mnie aby pokazać światu swój najwyższy wysiłek pełnego pychy buntu, kochałbym cię jeszcze czekając, że pełne skruchy spojrzenie wraz z twoim ostatnim tchnieniem rzuci cię w moje serce".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 16:11, 02 Lut 2009    Temat postu:

1464. - 1948 - 7 października. Godzina święta. -"Przeżywszy te dni jesieni, które są dniami chwały, z moim pięknem, moją potęgą, chcesz teraz żyć z moją delikatnością? Prawda, że możesz ją napotkać w każdym swoim dniu?

]Choćby dziś rano, spotkałaś osobę, której potrzebowałaś właśnie w tej chwili. A poczta przyniosła ci list potrzebny, by cię zachęcić do pełnienia zaczętego już dobra. To także byłem Ja. A wczoraj, na tym światowym zebraniu rozmowa, którą rozpoczęłaś, przybrała niespodziewanie obrót ogólny i tak urzekający dla wszystkich... Czułaś, że ci pomagam, prawda? Słowa przychodziły ci z taką łatwością. A owa radość, która przychodzi czasem, jak uderzenie; to schronienie, które znajdujesz ponad ziemią, jakby ucieczkę od życia ziemskiego, ów odpoczynek, ów pokój szczęśliwy, ta otucha, którą z nich czerpiesz dla siebie i dla innych, jak sądzisz, czy to nie Ja?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Pon 16:13, 02 Lut 2009    Temat postu:

1467 Bądźcie blisko waszych zmarłych. Oni są przy was. Zwiększajcie wasze zaufanie. Wznieście się ponad skąpe miary ziemskie. Zamieszkajcie w łonie Boga. Częściej traćcie z oczu ten świat, który nie może was zatrzymać: dążycie do wieczności.

O, moja córko! Kiedy będziesz wiedziała... wtedy zrozumiesz pieśni pochwalne błogosławionych i ich radość przy wydawaniu tych okrzyków wdzięczności! Zasłużyć na to, by Mnie widzieć? Niech to będzie twoją stałą myślą, twoim utajonym pragnieniem. Mówię utajonym, bo jest jeszcze słabe. Proś Mnie o jego wzrost w tobie, ażeby ci, którzy się do ciebie zbliżają, widzieli jakby jego odblask i zrozumieli cel każdego dnia, który się zaczyna. A kiedy zamykają się twoje oczy, pragnij, aby otworzyły się tylko na Mnie, twojego bardzo łagodnego, bardzo miłującego Zbawiciela".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Pon 16:14, 02 Lut 2009    Temat postu:

1471. - 1948 - 11 listopada. Godzina święta. - "Ćwicz się w tym, aby być bardziej pociągającą przez miłość. Mogłabyś sprawić nowe dobro przez miłe spojrzenie i uśmiech. Jeżeli zachowujesz się sama dla siebie, służysz sama sobie. Jeżeli wychodzisz na spotkanie z uprzedzającą grzecznością i delikatną dobrocią, koisz, przynosisz pokój i odpoczynek. Jak bardzo twój uśmiech mógłby uspokoić tego ranka X..., gdybyś się nie zamknęła w swej wieży z kości słoniowej. Istnieje demon zwany przekorą, który jest bliski ducha samolubstwa. Pamiętaj, że miłość nie nadyma się pychą i nigdy się nie kończy. Służenie samej sobie skończy się nędznie. Służenie innym z miłości do Mnie rozbrzmiewa aż w wieczności. Czy próbowałaś widzieć Mnie w innych? Czy zrozumiałaś, że mieszkam u starej kaleki przy wyboistej drodze i u wszystkich innych jej podobnych?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Sob 16:10, 14 Lut 2009    Temat postu:

1558. - 1950 - 12 stycznia. Godzina święta. - (Dziwiłam się niezwykłej szybkości, z jaką rozeszło się I wydanie "On i ja".) - "Przypisz to mojej woli, wspomaganej wolą bolesnego i niepokalanego serca mojej Matki. A czy wiesz, co my robimy pisząc te strony? Usuwamy przesąd, że zażyłość duszy z Bogiem jest możliwa tylko dla zakonnika w jego klasztorze, podczas gdy moja miłość tajemna i czuła jest w rzeczywistości dla każdej duszy żyjącej na tym świecie. Pragnie tego potajemnie i jest to tak prawdziwe, że każdy chce mieć przykład i sposób na dojście do tego. O, moja córko, jak wielka byłaby to radość dla Mnie i dla ciebie, gdyby każda istota stała się wreszcie moim wiernym przyjacielem, ufnym wezwaniem, i ofiarowała Mi swoją zamkniętą komnatę, swoje serce na stałe mieszkanie. Czy nie sądzisz, że potrafiłbym spowodować, aby otwarła wnętrze, które instynktownie trzymała zamknięte w oczekiwaniu przyjścia przyjaciela godnego szacunku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbara37



Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląśk

PostWysłany: Sob 16:08, 21 Lut 2009    Temat postu:

1512. - 1949 - 29 maja. - "Czy wiesz, o co cię dzisiaj poproszę? Abyś się nauczyła mówić dobrze o innych. Jakie to szczytne przyzwyczajenie i jaką Mi sprawi przyjemność. Cóż za naukę będziesz szerzyć! Zawsze są przecież zalety - nawet u tych, którzy wydają się być pełni wad. Czy chcesz zacząć dzisiaj i kontynuować przez wszystkie dni jutrzejsze, aż do śmierci?"

- Tak, Panie, ale nie wiem, jak to się dzieje, że słowa obmowy zawsze wyrywają się pierwsze.

- "Czy przypominasz sobie wysokie pojazdy na dwóch kołach? Kiedy koń ponosił, zaciskało się hamulec i ściągało cugle. Tak samo ty hamuj swe odruchy i zastanawiaj się nad swymi myślami. To będzie dla Mnie. Czy liczą się koszty, kiedy jest to dla Mnie?"

1513. - 1949 - 2 czerwca. Godzina święta. - "Czy nie odnosisz wrażenia, że ciągle jeszcze uważasz Mnie za dalekiego i surowego? Uśmiechnij się, kiedy mówisz do Mnie. Wierz, że to Mnie uszczęśliwia. A jeśli naprawdę chcesz Mi sprawić przyjemność, dlaczego nie przyjdziesz bliżej i radośniej? Jakby do mego serca? Czy nie widzisz, że nie należy oczekiwać szczęścia od rzeczy ziemskich, lecz jedynie od rodzaju twych stosunków z Bogiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gabriela Bossis "ON i ja" Strona Główna -> "ON i ja" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 3 z 26

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin